Isabel Sellheim “Franz Frenzel – nauczyciel Szkoły Specjalnej w Słupsku, pedagog o światowej sławie” tłumaczenie – Jolanta Selke

Na początku XIX stulecia wprowadzono istotne zmiany w szkolnictwie. Dotyczyły one założenia trzech szkół podstawowych i gminnych. W miejsce szkół elementarnych, w dzielnicach miast, utworzono szkoły gminne. Poza tym, radni miejscy 06.12.1899 r., pod kierownictwem burmistrza Hanza Matthes, postanowili, aby do 01.04.1900 r. utworzyć “klasę dla dzieci upośledzonych umysłowo” Historia nowej szkoły specjalnej dla dzieci upośledzonych umysłowo, powstała na polecenie rządu, części kościoła i istotnych założeń szkolnictwa w Koszalinie. Uwzględniała ona również oczekiwania rodziców. Szkoła specjalna dla dzieci upośledzonych umysłowo z trudem znalazła zrozumienie. Udział jej w słupskiej istocie szkolnictwa polegał tylko na wspomnieniu i wzmiance o niej. Rozwój szkoły specjalnej, począwszy od szkoły jednoklasowej do instytucji awansującej do szkoły sześcioklasowej, ściśle związany jest z nazwiskiem Franz Frenzel- niezwykle zaangażowanym i zdolnym pedagogiem. O miejsce pracy w nowej szkole ubiegało się poza Frenzelem sześciu nauczycieli, miedzy innymi Hugo Bubliz z Zagłêbia Ruhry. Na posiedzeniu reprezentacji szkoły 20.02.1900 r. jednogłośnie wybrany został Franz Frenzel. Geneza jego zawodowych umiejętności w szczególny sposób uwidoczniła, iż był odpowiednim kandydatem na to stanowisko. Zdecydował się na ubieganie się o nie, ponieważ mógł dalej działać na obszarach kształcenia upośledzonych umysłowo, ale również z powodu swoich dwojga dzieci “którym wkrótce chciał zaofiarować lepszą szkołę niż miejscowa”. Franz Frenzel urodził się 15.07.1867 r. we wschodniopruskiej miejscowości Kalnischken jako syn mistrza szewskiego Karla Frenzel i Wilhelmine z domu Norikat. Po ukończeniu szkoły średniej w Goldap/Gołdapie w latach 1881-1884 uzyskał wykształcenie nauczyciela w seminarium dla nauczycieli szkolnych w Angerburg/Węgorzewo, które ukończył zdaj±ą egzamin nauczycielski I stopnia. W 1887 r. zdał drugi egzamin nauczycielski. W latach 1884-1889 pracował w szkole ludowej w Dabeningken i Marggrabowa. W latach 1888-1889 pracował w Mykossen. Trzy lata pracował w prowincjonalnej instytucji dla głuchoniemych w Rössel, następnie do 1895 roku zatrudniony był w ewangelickiej miejskiej szkole w Rössel. Dzięki pracy z głuchoniemymi zdobył doświadczenie w pracy z upośledzonymi umysłowo. 01.05.1895 roku podjął się nauczania w “ewangelickiej instytucji wychowawczej dla dzieci upośledzonych umysłowo” w Leschnitz/Leśnica-Oberschlesien/Górny śląsk, “z której 01.01.1899 r. pozwoliłem na przeniesienie mnie z wyznaniowym uwzględnieniem do dzisiejszej królewskiej instytucji wychowawczej w Wabern”.

pismo

Dyrektor instytucji, w odpowiedzi na zapytanie słupskiego magistratu z dnia 31.01.1900 r. dotyczące Franza Frenzel, akcentował: „wyśmienity, świetny nauczyciel z powołania, wybitny talent ze specjalnym postępowaniem z powierzonymi mu wychowankami”. Na zakończenie zdanie: „Nie mogę zataić że z tym zdolnym mężczyzną, który ma nie tylko zrozumienie ale również serce dla biedy i ubóstwa naszej wzrastającej młodzieży niechętnie widzę rozstanie. Ciekawe jest również to, że Franzel ma zdolności muzyczne, dzięki którym wywiera wspierające i ożywione działania zrozumienia wobec chłopców; umiejętności te są szczególnie wysoko cenione”. Już jako 20-latek Franza Frenzel na świadectwie w seminarium nauczycielskim w Angerburg /Węgorzewie otrzymał z gry na organach ocenę bardzo dobrą z dodatkową uwagą: „uzdolniony do gry i obsługi dużych organów”. W Mykossen pastor i inspektor ocenili go ogółem nie tylko wyjątkowo pozytywnie, ale również napisali: „Frenzel wyróżnia się przez muzyczne uzdolnienia i wybitne osiągnięcia w grze organowej, które zasługują na najwyższy szacunek; przez co nadaje się wybitnie do objęcia stanowiska organisty”. Dzięki uzdolnieniom muzycznym Frenzel odegrał później w Słupsku szczególną rolę. Na miejsce szkoły specjalnej Magistrat przeznaczył Kościół Klasztorny Świętego Mikołaja – dawny klasztor zakonny zwany krótko Klasztorem przy ulicy Holstentorstrasse/Grodzka, której uczniowie szkoły elementarnej zostali przydzieleni do trzech nowopowstałych szkół gminnych. Działka do roku 1894 nosiła numer 49, później numer 15. W Klasztorze – najstarszej budowli kościelnej w Słupsku z XIII w. – po Reformacji coraz rzadziej, a ostatecznie zupełnie zaniechano odprawiania nabożeństw. W XVII w. klasztor został spalony, w połowie XVIII w. z trudem ponownie odbudowany. Przez krótki okres czasu służył jako kościół garnizonowy, a ostatecznie w okresie Wojny Śląskiej służył jako magazyn i remiza. Zaniedbana budowla była bliska zawalenia, gdy Magistrat zdecydował się, aby tutaj umieścić szkołę dla biednych. Po doprowadzeniu budowli do porządku i urządzeniu przekazano do użytku w roku 1772 dwa piętra i nadano im nowe przeznaczenie. W 1820 r. powstała tutaj szkoła elementarna. W 1834 r. szkoła dla biednych została rozwiązana, a jednocześnie usytuowano w klasztorze nowoutworzoną wyższą szkołę dla dziewcząt „Tochterschule” która gwałtownie się rozwijała.

planmiasta

Powierzchniowo dorównywała ówczesnej szkole radców. W roku 1896 została ona przeniesiona i umiejscowiona do roku 1920 przy ulicy Arnoldstrasse/Niedziałkowskiego. Od 1920 r. do matury przygotowywała Państwowa Szkoła im. Lessinga, która została przeniesiona do nowego budynku przy ulicy Matthesstrasse/Tadeusza Kościuszki. Po rozwiązaniu szkoły elementarnej rozpoczęto w klasztorze 1892/93 prace remontowe „Na ścianach i sufitach w ośmiu klasach i w mieszkaniu należącym do woźnej szkoły wykonano tynki oraz całkowicie pomalowano wszystkie hole i korytarze”. Jak wynika z rachunku wystawionego przez mistrza malarskiego Grabowa odnowiono dachówki, naprawiono również bruk na podwórku szkolnym. W 1907 r., już po umiejscowieniu tu szkoły specjalnej miasto pozwoliło założyć „drenaż”, tzn. że szkole podłączono kanalizację. Nieco później przyłączono gaz.

dom

podworko

Stary czcigodny kościół klasztorny blisko rzeki „Słupi”, tworzył widok malowniczego uroku wraz z małymi domkami „Fräuleinstifts”(Fundacja dla niezamężnych bogatych kobiet) na lewej stronie z kolorowymi, kwiecistymi ogródkami przed domami i wysokimi kasztanowcami, wyłożonym brukiem kamienistym podwórzem szkolnym. Rudolf Hardow (1878-1946),który jako rysownik często znajdował w obrazach miasta ciekawe motywy. Akwaforta zawdzięcza „Wejście do klasztoru”, jedyne widoki tego nie rzucającego się w oczy rozpoznawalnego wejścia bocznego od strony Holstentorstrasse/Grodzka. Wąskie przejście prowadzi między domami do wyjścia, za którym potężny kasztan pokrywa niemal klasztor – stanowi to cichy zakątek z atmosferą a zarazem dokument. Plan z początku XX wieku pokazuje szkołę specjalną w zarysie (w rzucie poziomym i w przekroju). Najpierw do zajęć wykorzystywano parter i pierwsze piętro. Wielkość pomieszczeń klasowych wachała się od 25m². do 53 m². Mieszkanie woźnego szkoły z kuchnią i dwoma małymi pokojami położone było w obrębie wejścia; pokój rektora znajdował się na pierwszym piętrze obok wejścia na wieżę – dzisiejsza jego lokalizacja umiejscowiona jest przy łuku okna po stronie wejścia. Na późniejszym planie rozpoznawalne jest również użytkowanie drugiego piętra. Tutaj urządzono warsztat i inne klasy szkoły specjalnej, jak również dwie klasy dla szkoły średniej. Równocześnie odłączono dla Gimnazjum pomieszczenie na pierwszym piętrze. Po przeniesieniu do klasztoru niektórych klas gimnazjum i szkoły średniej przeniesiono tu również inne szkoły. Ponieważ obie szkoły przy Wasserstrasse/Szarych Szeregów powiększyły się i cierpiały na brak miejsca, który można było również usunąć gdy po przeprowadzce szkoły dla dziewcząt w 1930 r gimnazjum przejęło zwolniony budynek przy ulicy Arnoldstrasse/Niedziałkowskiego. W ostatnich latach wojny umieszczono ostatecznie w klasztorze kilka klas szkoły im. Lessinga, aż do chwili gdy szkoła dopiero po 12 latach umieszczona została w kompleksie budynków przy ulicy Matthesstrasse/Tadeusza Kościuszki. Na wiosnę 1941 roku szkoła musiała wyremontować szpital wojskowy. W połowie stycznia 1945 z powodu braku węgla zajęcia w klasztorze zostały przerwane. Szkoła specjalna została wykwaterowana; nie jest jasne gdzie umieszczono ją do końca wojny. Po zniszczeniu śródmieścia Słupska w dniach 8 i 9 marca 1945 r. klasztor spłonął doszczętnie i leżał samotnie przez długie lata w ruinach krajobrazu miejskiego wokół rynku. Domki „Fräuleinstifts” zostały opuszczone i groziły zawaleniem, a na początku lat 60- tych zostały rozebrane. W 1971 r. po odrestaurowaniu i odnowieniu oraz wewnętrznej przebudowie umieszczono w nim bibliotekę miejską. W wyniku założenia w 1903 r. przy ulicy Wollmarktstrasse/Deotymy biblioteki miejskiej, z jej późniejszą siedzibą przy Placu Bismarka, w 2003 biblioteka obchodziła 100 lat powstania. Z boku dobudowano przybudówkę; zniwelowano wcześniejszy podjazd, tj Fluidum oraz niegdyś plac otaczający klasztor. Po oficjalnej nominacji Frenzela przez Słupski Magistrat od 07.03.1900 r. do 01.04.1900 r. jako „kierującego nauczyciela” w nowo założonej szkole specjalnej ze zobowiązaniem „że przeniesienie do innej szkoły miejskiej musi zostać zaakceptowane, gdyby szkoła specjalna przestała całkowicie istnieć”.

Frenzel otrzymał z nominacji wysokość przysługujących mu dochodów. Rocznie przysługiwało mu 2260 marek, 3 letni dodatek szkolny – łącznie 450 marek oraz rekompensatę kosztów czynszu. Pensja wypłacana była kwartalnie z góry. Wzrastała ona w następnych dziesięcioleciach odpowiednio do lat pracy, zgodnie z nowym regulaminem uposażenia i w formie urzędowych dodatków przy tworzeniu nowych klas. Niekiedy, tak jak w roku 1927, podnoszeniu pensji towarzyszyła wymiana listów z Magistratem. W 1923 r. Frenzel mianowany został na rektora i m.in. rektorom czterech ewangelickim słupskim szkołom ustalono dodatek od 600 marek. Dodatek ten innym rektorom został tylko obiecany. Magistrat uzasadnił odmowę przyznania go tym, że „administracja szkolnictwa ludowego wzrasta w przedziale od 800 do 1200 uczniów uczennic i jest wyższa niż liczba uczniów szkole specjalnej, która liczy tylko 120 uczniów”. Frenzel, którego sprzeciw i uzasadnienie znajdowały ciągłe wzmianki przy utrzymaniu swojej uprzejmej formy nie mógł powstrzymać irytacji na krzywdę gdy pisał „jest mi nieprzyjemnie z moimi pełnymi kwalifikacjami, aby naprzeciw innym rektorom chlubić się” i niektóre swoje dodatkowe osiągnięcia jak częste wizyty w domu rodziców, kontrole czystości, prowadzenie korespondencji w kraju i za granicą wykazywać jako nadgodzina. „Po tym udało mi się pozyskać opinię fachowca” – tak brzmiały tytuły niektórych jego publikacji. Dodatek z urzędu został Frenzlowi ostatecznie przyznany. W stosunkach z urzędem chodziło czasami również o drobnostki takie jak np. zakup szafy. 23.09.1912 r. Frenzel pisał: „ukochany Magistrat; nie było mi znane, że aby zdobyć szafę muszę wnioskować o zezwolenie”, a na zakończenie „o odpis tego względnego rozporządzenia należy posłusznie prosić”. Zwolnienie z obowiązku pracy w szkole w Hessen/Hesja opóźniło się, również przeprowadzka rodziny Frenzela z Wabern do Słupska się opóźniła. Dopiero w końcu kwietnia 1900 r. wprowadził się Frenzel ze swoją żoną, swoją wcześniej owdowiałą matką, 12-letnią córką Käthe i 8-letnim synem Peterem na ulicę Töpferstadt/Garncarska nr 6. Mieszkanie przejął od Franza Behnke – nauczyciela Drugiej Szkoły Gminnej; ten przeprowadził się z kolei w bezpośrednie pobliże swojej szkoły. Koszty przeprowadzki z „Noclegowni w katolickim przytułku w Berlinie” i przewiezienia ładunku wniosły 320,10 marek. O zwrot kosztów Frenzel poprosił Magistrat na piśmie. Prośba została uwzględniona ze zobowiązaniem, że pieniądze musiałyby zostać zwrócone, gdyby Frenzel przed upływem 10 lat chciał zrezygnować ze swojego urzędu, albo gdyby powinien zostać zwolniony.

Nowy urząd zamiast 01.04. objął dopiero 01.05.1900 r. Wprowadzony został przez przełożonego proboszcza Walthera Bartholdy, którego rząd w Koszalinie ustanowił inspektorem szkolnym szkoły specjalnej podporządkował ją jego nadzorowi. Bartholdy – proboszcz primarius w Kościele Mariackim, któremu zawdzięcza się piękną książkę „O Słupsk, Ty jesteś czczony”, która ukazała się w 1900 r. Bartholdy w podaniach do Magistratu zawsze przyjaźnie wspierał Frenzela. I tak w 1904 r. chodziło o dofinansowanie ze środków publicznych podróży i udziału Frenzela w I Międzynarodowym Kongresie dotyczącym higieny szkolnej, który odbył się w dniach od 4-9 kwietnia 1904 r. w Norymberdze, na którym Frenzel przygotował referat o szkołach specjalnych dla uczniów upośledzonych umysłowo. Bartholdy popierał podanie Frenzela: „Uważam to za przedsięwzięcie, że jako jedyny nauczyciel z Niemiec, kierownik naszej szkoły specjalnej otrzymał zaproszenie do wygłoszenia oficjalnego referatu”. Frenzel otrzymał w prawdzie wsparcie, ale oczywiście z uwagą, że „Na przyszłość nie może liczyć na tego rodzaju dofinansowanie”. Gdy obejmował swoją pracę w szkole w Słupsku, Frenzel miał niecałe 37 lat. Lekarz powiatowy dr Knorr w Fritzlar nazwał go „Pod każdym względem zupełnie zdrowym, silnym mężczyzną” – Frenzel załączył to jako świadectwo do ubiegania się o pracę. Fotografia z jego średnich lat pokazuje raczej niską i okrągłą figurę mężczyzny o otwartym spojrzeniu, ciepłych oczach; krótko – człowieka „z sercem”. W ciągu swojej 28 – letniej pracy w szkole w Słupsku tylko dwukrotnie z powodu choroby poprosił Frenzel o dłuższy urlop. Wprawdzie, gdy w 1912 r zachorował na ischias, chciał leczyć się w kurorcie w Bad Polzin/Połczyn Zdrój. To 6 – tygodniowe sanatorium zalecił mu dr Mendelssohn. W 1926 r. lekarz powiatowy dr Manke zdiagnozował u niego zapalenie płuc, które powstało w wyniku „przechodzonej” grypy. Frenzel „prawdopodobnie przyszedłby za wcześnie do pracy”. Magistrat nie przewidział tej trudnej sytuacji szkoły i powierzył na okres urlopu Frenzla jedną z sześciu klas ubiegającej się o urząd w szkole Elfriede Pirsig.

Frenzel podjął pracę w jednoklasowej szkole specjalnej; w 1908 roku składała się ona już z dwóch klas, w 1912 r. z trzech klas (z trzema nauczycielami), a w 1914 r. z czterech klas. W tym czasie w szkole nauczało poza Frenzlem, którego mianowano w 1907 r. „nauczycielem głównym”, nauczyciel Hugo Bublitz, którego nazwisko pojawiło się już w 1900 r. przy urządzaniu szkoły między ubiegającymi się o funkcję kierownika szkoły, nauczycielka Martha Hill, jak również nauczyciel pomocniczy Paul Nemitz. Dozorczynią domu była Bertha Wittenberg, jako „pomoc szkolna” mieszkała w klasztorze. Po Pierwszej Wojnie Światowej do Kolegium obok Frenzela należeli: Bublitz i Hill oraz dobrze przygotowany Ernst. Po przejściu na emeryturę Frenzela w 1928 roku, jego następcą w urzędzie został Darsow, jako rektor szkoły specjalnej kierował nią do 1945 r. Równocześnie z mianowaniem Frenzela na rektora Bublitz został mianowany jego zastępcą. W tym samym roku rozpoczęła pracę pochodząca z Wrocławia nowa nauczycielka Hedwig Wendt, która jednak już w 1926 roku została przeniesiona do szkoły gminnej a w 1928 r. odeszła z pracy. Na jej miejsce przyjęto nauczycielkę Hildegard Kaminski. W roku 1931 liczba szkoły wzrosła do 138 uczniów. Gdy rektorem był Darsow do Kolegium dołączyli nowi nauczyciele, spośród których tylko trzech znanych jest z nazwiska: Margarete Zach- Mattick, która po uzyskaniu wykształcenia nauczycielki szkoły specjalnej w Szczecinie podjęła pracę w Słupsku w 1930 roku. Ernst Darsow określa ją w swoim nekrologu jako nauczycielkę, która „swoją służbę sprawowała z miłością i oddaniem”. W szkole pracowała do końca wojny, później kierowała szkołą specjalną w Wolgast. Zmarła w 1963 roku w Hamburgu. W 1936 r. Emil Weber został mianowany nauczycielem szkoły specjalnej. W 1937 r. pracę podjął Ernst Richter, który działalność zawodową, jako nauczyciel w szkole specjalnej, sprawował przez krótki okres czasu. Po zdobyciu dodatkowego wykształcenia nauczyciela szkoły specjalnej w instytucie Pedagogiki Leczniczej w Berlinie pracował w różnych szkołach powszechnych w Hinterpommern/Pomorze Zachodnie-Tylne, a dopiero później podjął pracę w szkole specjalnej w Słupsku lecz już w 1939 r. został wcielony do służby wojskowej. Ernst Richter od 1947 roku aż do swojej śmierci, w roku 1963, był nauczycielem w szkole specjalnej w Dortmundzie. Pod jego wpływem w latach 60-tych nowo urządzona szkoła specjalna w Dortmundzie otrzymała nazwę „Frenzel – Schule”, która pod tą nazwą funkcjonuje do dzisiaj.

W przeciwieństwie do innych szkół niezwykłe było to, że w szkole specjalnej uczennice i uczniowie nauczani byli razem. Uczono takich przedmiotów jak: język niemiecki, rachunki, religia i „zajęcia poglądowe”. Już w tym odchyleniu od nauczania frontalnego pokazano przyszłe działanie pedagogiczne. Podobnie uwidoczniło się to również w utworzeniu instytucji warsztatu szkolnego. Sukces pracy praktycznej w wychowaniu dorastającej młodzieży, a w szczególności przy bardziej upośledzonych uczniach, rozpoznali pedagodzy długo przed Frenzelem. Dzisiaj działania praktyczne są oceniane pozytywnie, ale do początków XX w. nie było to regułą. Śpiew w szkole specjalnej należał do codzienności. Wybitne zdolności muzyczne Frenzel wykorzystywał już wcześniej na zajęciach w innych instytucjach. Nie budzi wątpliwości fakt, że muzyka bez względu na formę odegrała ważną rolę w słupskiej szkole specjalnej. Obok godzin szkolnych Frenzel prowadził kwartalnie kursy logopedyczne od 4 do 5 godzin tygodniowo, czym szczególnie wspierał dzieci upośledzone umysłowo. Kursy logopedyczne, dzięki którym Frenzel zarabiał 300 marek służyły mu jako dodatkowe zatrudnienie. Obok urzędowego zatrudnienia, zatrudnienie dodatkowe mogło być wykonywane w wymiarze nie więcej niż 6 godzin tygodniowo. Gdy w roku 1913 Frenzel chciał zostać organistą w kościele zamkowym, musiał ubiegać się w delegaturze szkolnej o zezwolenie i jednocześnie udokumentować, że nie przekroczy 6 dozwolonych godzin. W imieniu delegacji, Powiatowy Inspektor Szkolny – Bornhagen udzielił wymaganego zezwolenia zwłaszcza, że dyrektor Witte gorąco wspierał podanie Franzela. Frenzel pełnił funkcję organisty przez cały okres bycia na emeryturze, aż do końca wojny. Nazwisko Frenzela jako organisty pojawiło się również w słupskiej książce adresowej w 1914 roku pod wpisem „Cmentarz”. W okresie Pierwszej Wojny Światowej Frenzel jako mistrz chóralny podjął się kierownictwa „Słupskiego Stowarzyszenia Męskich Śpiewaków”. Chór ten działał w Słupsku od 1857 r. Był to największy pomorski chór, z którym, w pierwszej kolejności, Frenzel ćwiczył pieśni kościelne. Koncerty chóru mozna było wysłuchać w kościołach w Słupsku, Ustce oraz innych miejscowościach. Później Frenzel kierował również „Chórem Kościoła Zamkowego”. Po 1945 w pierwszych trudnych miesiącach po zakończeniu wojny starał się Frenzel, aż do swojej śmierci, o zespolenie chóru. Daty jego śmierci dokładnie nie ustalono. Jego śmierć w następnym roku „jego ceremonia pogrzebowa…oznaczała wyjątkowy punkt w życiu słupszczan po upadku”. W latach 30- tych już jako rektor w stanie spoczynku, Frenzel grał w dniach świątecznych również w synagodze. Gerhard Salinger pisze, że „nowo wybudowane organy mieściły się nad salą posiedzeń”, poza tym napisał, że Frenzel „pozostał wierny żydowskiej gminie tak długo, jak było to możliwe”. To rzuca nowe światło na bardzo ludzkie przekonania Frenzela.

Już wcześniej Frenzel angażował się w słupskie życie społeczne. W 1914 r. objął urząd radcy w dziewiątej dzielnicy ubogich. Jednocześnie był członkiem komisji „domów biedoty” w Magistracie. W 1912 r. wizytator szkolny Czypulowski poparł Frenzela w podaniu do miasta, w którym pisał, że Frenzel i jego żona są „w znakomity sposób czynni na obszarze socjalnym”. W tym samym czasie w rodzinie Frenzela nastąpiły pewne zmiany. W 1912 r. Frenzel wraz ze swoją żoną, córką Käthe i matką przeprowadzili się z Töpferstadt/Garncarska na ulicę Bahnstrasse nr1/Prosta. To Käthe Frenzel urodzona 18.04.1888 r w Mykossen uczęszczała w latach 1907 – 1909 do seminarium dla nauczycieli w Königsberg/Królewiec i w Danzig/Gdańsk. Swoje wykształcenie ukończyła zdobywając kwalifikacje „do zajęć w szkołach średnich i wyższych szkołach dla dziewcząt”. Pod koniec 1909 r. otrzymała najpierw posadęę nauczycielki pomocniczej, a w 1914 r. nominację na nauczycielkę w Pierwszej Szkole Gminnej w Słupsku z uwagą: „W przypadku gdyby panienka Frenzel wyszła za mąż, jej nominacja wygaśnie z końcem półrocza szkolnego, w którym nastąpi jej zamążpójście”. W następnych latach z powodu różnorodnych chorób przebywała na długotrwałych urlopach, została przeniesiona w stan spoczynku i nie otrzymała w Słupsku żadnej posady. Ostatecznie ojciec i córka mieszkali razem jako renciści w Domu Inwalidów przy ulicy Mönchstrasse/Dominikańska 9. Babcia zmarła w wieku 86 lat, nieco później zmarła również żona Frenzela, która często chorowała. Peter Frenzel (jedyny syn Frenzela) urodził się 11.05.1892 roku w Rössel. W 1912 r. rozpoczął studia prawnicze na Uniwersytecie w Königsberg/Królewiec i kontynuował je w Berlinie do roku 1914. Po wybuchu Pierwszej Wojny Światowej został żołnierzem i poległ 13.08.1915 r. pod Luniew/Łuniew na Wschodzie. Do tego dochodzi poruszające sprawozdanie Mety Lublow, w którym przypomina ona czytelnikom, w księgarni Carl Schrader przy ulicy Langen Strasse/Towarowa, jak wspomina Frenzela: Frenzel regularnie dwa razy dziennie przychodził do księgarni aby dowiedzieć siê o nowości literackie i nowe nakłady książkowe, z własnych powodów: „w czasie mojej pracy zawodowej Frenzel kupił tylko jedna książkę i były to „Listy wojenne poległych studentów” i to dlatego, że książka ta zawierała list jego poległego syna”. Prawnie w liście do słupskiego Magistratu z 1927 r. zwrócił uwagę na „opinię wiodącego fachowca” Lista jego publikacji jest długa. „Książka podręczna wiedzy o szkolnictwie specjalnym”, która ukazała się w 1925 r. w trzech nakładach, w czterech częściach z uzupełnieniami: „Historia istoty szkolnictwa specjalnego”, „Istota i kierunek szkoły specjalnej”, „Pielęgnacja języka w szkole specjalnej”. Pozycje te do chwili obecnej należały do standardowych dzieł Pedagogiki Szkolnictwa Specjalnego. Już w 1895 r. ukazały się „Głośne ćwiczenia wymowy dla dzieci upośledzonych umysłowo”. Kalendarz niemieckich uczonych Kürschnera z 1928/29 roku podaje dalsze tytuły m.in. „Pierwsze zajęcia z czytania na podłożu fonetycznym”, 1990 r. „Szkoły specjalne dla upośledzonych dzieci”, 1903 r. „Rzeczowe i językowe zajęcia z upośledzonymi umysłowo”, 1904 r. „Prace pisemne w szkole specjalnej”, 1907 r. „Środki nauczania – dzieła pedagogiki leczniczej dla szkół i instytucji”, 1909 r. „Prawa szkoły specjalnej”, jak również w 1911 r. „Kalendarz dla nauczycieli i nauczycielek w szkołach i instytucjach dla upośledzonych umysłowo”, 1905 r. „Środki nauczania – istotne dla pedagogiki leczniczej szkół i instytucji”, 1909 r. „Greifen – Fibel”, pierwsze wydanie 1922 r.

„Greifen – Fibel”(elementarz podręczny) w podtytule „Pierwsza książka do czytania dla dzieci Pomorza Wschodniego”, przy przeważającej współpracy Frenzela. Zawartość, jak i zewnętrzna szata dzieła, są godne uwagi. Wydawane przez czasopismo młodzieżowe – Komitet Słupskich Nauczycieli chce wprowadzić „Greifen – Fibel” podzielone w pięciu dużych częściach dla rozpoczynających naukę w szkole: „Sztuka czytania w niemieckim piśmie pisanym i druku”. „Wolne materiały do czytania” przynoszą dłuższe opowiadania, w tym „Z ojczyzny”, którym towarzyszą ABC – podstawy ochrony rodzeństwa Heni i Leni przez Słupsk; podczas szkolnych świąt, podczas wycieczek niedzielnych nad morze, do babci, wujka i cioci, do Schönwaldu. Słupskie dzieci prowadzone były przez opowiadania z ich środowiska, z zamieszczonymi obrazami ratusza i Placu Stefana, które bezpośrednio do nich przemawiały i pobudzały do czytania, co dokładnie odpowiadało celowi pedagogicznemu. W publikowanych książkach zamieszczono ponad 100 obrazów jako ilustracje dziecięcych książek bardzo znanego młodzieżowego malarza przyrody Eugena Oβwald z Monachium. Książki wydrukowano w drukarni braci Klingspor w Offenbach. Okładkę elementarza ozdobił widok wysokich wydm na tle morza oraz gryf pomorski z tornistrem pod pachą, widoczny w drodze do szkoły. „Greifen – Fibel”, w latach 30- tych, miał więcej wydań i był używany w szkołach Pomorza Zachodniego. Do elementarza Franz Frenzel pisał: „moja praca wywodziła i wywodzi się z zainteresowań, które służą zaspokojeniu nowoczesnych oczekiwań pracy w szkole. Są to odpowiednie dzieła do czytania dla naszej szkoły podstawowej”. Frenzel zrezygnował z wynagrodzenia za wspólną pracę przy „Greifen – Fibel”.

Zasługi Frenzela nie pozostały niezauważone. 01.05.1925r. z okazji 25-lecia jubileuszu pracy uzyskał on tytuł honorowy. Z chwilą przejścia na emeryturę, 15.12.1928 r,. otrzymał od nadburmistrza Hasenjaegera osobisty list, w którym wyraził podziękowanie i uznanie również w imieniu Magistratu „od 28 i pół lat jako kierownik naszej szkoły specjalnej znakomicie wykonywał swoją pracę”. Hasenjaeger chwaląc, wspominał niektóre ważne publikacje Frenzela, takie jak „uzyskanie dużej nagrody dla szkoły specjalnej na światowej wystawie w St. Louis w 1904 r.”. Zaszczyt na najwyższej płaszczyźnie otrzymał Frenzel już w 1913 r. „Tytuł Szlachecki Orderu Kawalera Królewskiego Rodu Hohenzollernów”. W Słupsku Frenzel był znaną osobistością dzięki ciepłemu i serdecznemu postępowaniu ze swoimi uczniami, jego socjalnemu zaangażowaniu i 10-letniej działalności organisty i kierownika chóru. Dzięki temu zyskał sympatię. W chórze Kościoła Zamkowego określono go pełnym miłości i sympatii „Papa Frenzel”. Międzynarodowe znaczenie i cześć Franz Frenzel zyskał jako pionier na obszarze pedagogiki szkoły specjalnej i logopedii. Podstawy jego bogatej wiedzy tworzyły, w szczególnej mierze, doświadczenia nabyte dzięki wieloletniej pracy w słupskiej szkole specjalnej. Nazwisko wielkiego pedagoga i wzorowego człowieka powinno mieć trwałe miejsce w historii miasta Słupsk.


ŹRÓDŁA I LITERATURA

Magistrat der Stadt Stolp, Personalakten Franz und Käthe Frenzel: Staatsarchiv Koszalin/Köslin, Abteilung Slupsk/Stolp

Christian Wilhelm Haken, Erster Beitrag zur Erläuterung der Stadtgeschichte von Stolp. Danzig 1775

Stolper Adressbuch 1911, 1914, 1915, 1920, 1934, 1938

Stolp (Pommern) und seine Umgebung. Hrsg. von Oskar Eulitz. Stolp 1926 Kürschners Deutscher Gelehrten- Kalender. Berlin 1928/29

Philipp Witkop, Kriegsbriefe gefallener Studenten. München 1928

Stolper Heimatblatt. Lübeck September 1954, März 1955, Oktober 1963, Dezember 1963

Meta Lublow, Stolper Buchhandlungen und Buchhändler, in: Die Pommersche Zeitung 1969

Zeitschrift für Heilpädagogik des Verbandes Deutscher Sonderschulen. Beiheft 7.1969

Karl- Heinz Pagel, Stolp in Pommern. Lübeck 1977

Gerhard Salinger, Ein Rückblick und Beitrag zum Leben und Schicksal der Juden in Stolp in Pommern. Wedel 1991

Isabel Sellheim, Die Lessingschule in Stolp 1929- 1945und ihre Vorgeschichte 1834- 1929. Frankfurt 1995


WYKAZ ILUSTRACJI

„Karte von der Stadt Stolp innerhalb der Ringmauer… aufgenommen durch Zenke, Kgl. Reg. Baumeister 1867- 1869.“ Ausschnitt: Mittelpommersches Museum Slupsk/Stolp

Pläne der Hilfsschule: Staatsarchiv Koszalin/Köslin, Abteilung Slupsk/Stolp. „Die ehemalige Kloster- Kirche, jetzt Armen- Schule zu Stolpe“ aus: Christian Wilhelm Haken, Erster Beitrag zur Erläuterung der Stadtgeschichte von Stolp. Danzig 1775

Franz Frenzel, Ablichtungen aus seinen Personalakten: Staatsarchiv Koszalin/Köslin, Abteilung Slupsk/Stolp

Franz Frenzel, Handbuch des Hilfsschulwissens. Halle 1922. Titelblatt und Begleitwort

Greifen- Fibel. Braunschweig 1922. Titelblatt und Textseite


ZDJĘCIA

Klosterkirche. Blick von der Stolpe: Woiwodschaftbehörde für Denkmalschutz Gdansk/Danzig, Abteilung Slupsk/Stolp- Franz Frenzel aus: Zeitschrift für Heilpädagogik. Beiheft 7. Bilddokumentation zur Geschichte der Heilpädagogik 1969. – Das Kloster von heute: Isabel Sellheim